Podoba Ci się ten blog? Chcesz być na bieżąco z nowościami - subskrybuj kanał RSS... Co to jest RSS?

piątek, 21 stycznia 2011

Najlepsze szkolenie biznesowe - The Apprentice

You're fired! Trump, Sugar i Bouris.
Od 2004 roku widzowie anglojęzycznych telewizji mogą uczestniczyć w masowym, darmowym szkoleniu z 'przedsiębiorczości' prowadzonym przez najlepszych biznesmenów i menadżerów na świecie. Najpierw Donald Trump w stanach, później Baron Alan Sugar w UK i Mark Bouris w Australii - zadecydowali o uczestnictwie w show pod tytułem 'The Apprentice'. O czym jest ten program? Najlepszą podpowiedzią będzie hasło najpowszechniej kojarzone z The Apprentice i Trumpem - you're fired!

The Apprentice to reality-show, rodzaj znanego nam 'big brothera'. Jednak jego główny temat o wiele bardziej przybliża go do mojego bloga: show jest jedną wielką klikutygodniową 'rozmową o pracę' dla 16 osób. W trakcie tej rozmowy uczestnicy wykonują różne zadania biznesowe, podczas których są oceniane ich zdolności i umiejętności. Po każdym zadaniu jedna osoba odpada...

Uczestnicy walczą przede wszystkim o pracę u biznesmena prowadzącego całą maskaradę. Oczywiście najlepszy kawałek tortu do wyrwania mają amerykanie: każdy zwycięzca dostaje pracę jako zarządca kolejnej inwestycji nieruchomościowego bogacza :). Kto może zostać uczestnikiem? Każdy, kto nie wstydzi się swojego CV: restauratorka, korporacyjny sprzedawca, makler czy kowboj...

-
W ostatnich sezonach programu w USA zasady się zmieniły (nazwa też: Celebrity Apprentice) i opowiada on teraz o walce 'gwiazd' (np. sprinter Michael Johnson) o pieniądze na cele charytatywne.
-

Praktyka pod okiem mistrza
Do oglądnięcia kolejnych odcinków skłoniło mnie moje uznanie dla osoby Donalda Trumpa. Lubię jego przesadną pewność siebie i skrajną szczerość. 2 miliardy $ wartości netto i 50 milionów $ przychodu rocznie mówią, że jest się od kogo uczyć. Tym, którzy wypominają 500 milionowy majątek jego ojca (w przeliczeniu na dzisiejszą wartość USD) przypomnę tylko, że Trump kilkakrotnie bankrutował, szczególnie wliczając w to upadek w latach 90tych.

Ale jeśli ktoś nie polubił kreatora The Trump Organization, może polubi gwiazdę brytyjskiego wydania: Lorda Sugar? Syn krawca, który pierwsze pieniądze zarobił sprzedając smażone buraki ćwikłowe. Po drodze zahaczył np. o Tottenham Hotspur, by skończyć z 1,1 miliarda $ wartości netto. Czasem zdarzy mu się nakrzyczeć na podwładnych lub zrobić straszną minę, jednak warto słuchać jego wyjątkowo celnych spostrzeżeń...

Ostatni z gwiazdorów The Apprentice, Australijczyk Mark Bouris jest z serii najbiedniejszy. Ostatni biznes sprzedał raptem za 500 milionów $ ;). I też jego styl w programie najmniej mi się podoba (oglądałem raptem ze 4 odcinki).

Najlepsze szkolenie
biznesowe, jakie w życiu widziałem. Nie dość, że łącznie to kilkaset godzin podglądania najlepszych przy pracy, to jeszcze rozsądna analiza i podstawowe wnioski podane na tacy. A użytkowanie własnych szarych komórek w trakcie oglądania zmagań 'praktykantów' jeszcze zwielokrotnia przyjemność z rozrywki. Lekka i przyjemna forma podania wielu, czasami zaskakujących informacji.

Ale to, co uważam za największą wartość tych programów to skala 'niedoróbek', jakie ukazują. Kiedy przewodziłem quasi-biznesowej organizacji studenckiej największym problemem były wyidealizowane wyobrażenia o przedsiębiorcach i przedsiębiorstwach, zarządzaniu i wszystkich tych super-cudach, o których opowiadają specjaliści od rozwoju osobistego. Kilka płytek z kolejnymi odcinkami The Apprentice przekonały ludzi, że burdel, zamieszanie i głupota towarzyszą nawet biznesom z dziewięcioma zerami w księgowości. I że można sprzedać za 200 000 $ czekoladki, których jeszcze nie ma, a ich opakowanie zrobiło się godzinę temu z brystolu.

Im większy biznes, tym łatwiejszy
Same ludzkie historie mają przede wszystkim wymiar rozrywki. W końcu to rodzaj big brothera i trzeba zaspokoić potrzeby ciekawskich. Jednak najważniejsze są obserwacje, jakich można samemu dokonać: na przykład analiza metod sprzedaży i negocjacji, czy choćby procesy grupowe i zarządzanie bandą ambitnych i chciwych indywidualistów.

Kolejną korzyścią, jaką przynosi oglądanie tego programu jest wzbogacenie wiedzy na temat planowania przedsięwzięć biznesowych. Stres potrafi wyłączyć ludziom mózgi, czasem nawet tak do stopnia, w którym zapominają o hurtownikach jako największej dźwigni sprzedaży. A bycie biznesmenem, to odpowiedzialny, ale i prosty 'zawód'...

Jak fajnie, to nie u nas..
Niestety w naszym kraju w TV możemy oglądnąć każdy rodzaj badziewia, poza badziewiem przydatnym ;). Dlatego też, jeśli chcesz oglądać The Apprentice zostaje Ci Youtube i teorrenty. Z jednej strony szkoda, że w naszym kraju nikt nie ma ochoty nawet zainteresować się produkcją takiego programu, ale z drugiej, kiedy pomyślę o tym kto mógłby zająć u nas miejsce Trumpa zaczynam rozumieć telewizyjnych bossów.

Oj, rozpisałem się, a tak na prawdę chciałem Cię tylko zachęcić do oglądnięcia pierwszego odcinka pierwszej serii The Apprentice. Tak w sam raz na luźniejszy weekendowy wieczór...










Mam nadzieję, że podobał Ci się pilot :). Udanego weekendu!

P.S. Znasz może jeszcze jakąś ciekawą i przyjemną formę uczenia się od najlepszych?


2 komentarze:

  1. Jest jeszcze jeden dobry program - Dragons' Den, nadawany w BBC (można go obejrzeć u nich na playerze). Idea programu jest trochę ina ale też bardzo edukacyjna. Występuje w nim grupa multimilionerów którzy szukają ciekawaych biznesów, w które mogliby zainwestować (tacy aniołowie;). Ludzie przychodzą i przedstawiają im swoje pomysły biznesowe a oni decydują czy chcą w nie zainwestować czy nie, i na jakich zasadach. Można dużo się nauczyć jak ludzie sukcesu patrzą na inwestycje, co jest dla nich ważne, i na co zwracają uwagę. Nie wiem czy jest wersja z polskim tłumaczeniem, ale dla tych co znają angielski może być bardzo ciekawe.
    Polecam.

    OdpowiedzUsuń
  2. O Dragon's Den napiszę jeszcze osobno, szykuje się polska wersja (od tygodnia chyba można już zgłaszać swoje pomysły). Tylko chciałem o tym napisać, jak już wyszperam kto jest w naszej wersji inwestorem :P.

    W każdym razie zgłaszać można się tutaj: http://www.jakzostacmilionerem.biz

    Oryginał jest nadawany w kilkunastu krajach, brytyjskie wydanie jest chyba najlepsze :D. W TV4 kiedyś chyba było wersja kanadyjska...

    OdpowiedzUsuń

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...