Podoba Ci się ten blog? Chcesz być na bieżąco z nowościami - subskrybuj kanał RSS... Co to jest RSS?

sobota, 2 kwietnia 2011

Portfel: żegnamy Simple SA [SME] +13%; małe podsumowanie marca

Pierwsza ćwiartka 2011 'padła'. Na samo zakończenie z portfela usunąłem akcje Simple SA z niewielkim zyskiem. Ale też z błędem, czyli nauczką i przyczynkiem do kolejnego ulepszenia strategii. W portfelu zostały walory leniwie rosnącego grosikami MCI Management, ale nie zasypuję gruszek w popiele i szykuję się na JW Construction... W ten sposób, z małym opisem moich wyczynów na innych polach, powstanie niby-podsumowanie marca. :)

Pożegnanie z Simple
Plan na tę uroczystość wyglądał banalnie - wykres point&figure zapowiadał zwyżkę do ceny 17,58 więc miał to być 'przewidziany' punkt wyjścia. Tydzień temu kurs osiągnął 17,57 a inwestorów nawet nie obeszła ciekawa informacja lubelskiej GW (która przy ewentualnym procesie może mieć znaczenie dla ceny). Postanowiłem twardo trzymać się przewidzianej ostatnio strategii - sprzedać po przebiciu ceny wyznaczonej XO (take profit 17,60) lub po zjeździe poniżej ceny ustalonej przez wsparcie trendu rysującego się od początku inwestycji.

W środę kurs zbliżył się do linii trendu na tyle wyraźnie, że postanowiłem działać. Około 10.00 spróbowałem zlecenia za 16.40 - nie poszło. Aktualna cena była na poziomie 16.10. Bezmyślnie wysiadłem po 16.15. W ciągu dnia można było załapać się jeszcze na sprzedaż po 17.00, ale nie ma co już płakać. Modyfikacja dla strategii brzmi: sprzedawać nawet do 5 groszy poniżej ceny docelowej. Czas pokaże, czy wyszedłem za wcześnie. Dziennik inwestycyjny wzbogaci się o nowe doświadczenia.

Sytuacja na rysunku chyba nie wymaga komentarza:



Nie ma tego złego, czyli MBA
W marcu najwięcej działo się dookoła zabawy w Małego Anioła Biznesu. Jedna z firm padła, to już moje 6 bankructwo, jeszcze 3 i odzwierciedlę statystykę ;). Najbardziej boli to, że człowiek, w którego zainwestowałem zaczął stosować moje rady kiedy było już za późno. Oczywiście nie mogę mieć pewności, czy gdyby słuchał od początku zanotowalibyśmy zysk, jestem 'tylko' o tym przekonany. Będzie o czym pisać w serii 'Nauka na błędach'.

Z drugiej strony: najlepsza inwestycja świetnie sobie radzi, wartość netto portfela MAB wzrosła w marcu o 300%. W związku z czym miejsce bankruta w portfelu zastąpiła inwestycja w firmę budowlaną ex-klienta. Budżet się rozrósł, w związku z czym drogi są dwie: doinwestować starą średnio sobie radzącą inwestycję, lub szukać nowej. Stara inwestycja nie wykazuje chęci współpracy; zresztą od początku była to 'tylko' pożyczka, więc raczej odpada. Na szukanie nowej będę musiał poświęcić trochę czasu, ale przecież pieniądze nie leżą na ulicy...

Psyche leszcza...
Przyznam się, że dopiero teraz, niemal po roku od zmiany nastawienia i sposobu działania, pracy z coachem i mentorami (i ze sobą samym oczywiście) zaczynam ogarniać świat dookoła mnie. Moje przemyślenia okazują się śmieszne jak na 25latka, kiedy dzielę się nimi ze znajomymi, ale cóż - lepiej późno, niż wcale.

Odechciało mi się studiować, nie mówiąc już o doktoracie. Odechciało mi się pracować jako freelancer, nie robię w zasadzie już grafik. Odechciało mi się całkowicie pomagać w biznesach, w które nie jestem zaangażowany finansowo.

Nagle poczułem potrzebę pracy fizycznej. WTF?

...a nieruchomości
Zacząłem przede wszystkim inaczej patrzeć na moje inwestycje. Przeliczyłem sobie progres w portfelu, i okazało się, że mrzonki o piwnicy inwestycyjnej wcale nie są mrzonkami. Pod koniec roku najprawdopodobniej zakupię jakąś piwnicę. Udało mi się w inwestycję wciągnąć ojca, teraz muszę jeszcze sprzedać mu swoją wizję (upiera się przy klasycznym zakupie pod wynajem). Na razie pod uwagę bierzemy Kraków i Trójmiasto. Ale to jeszcze sprawa miesięcy...

Teraz masa wiedzy czeka na przyswojenie. Zaczyna się od bloga pana Michała: Moje inwestycje; i od najlepiej reklamowanej książki o inwestowaniu w nieruchomości poczynionej przez polskich autorów - recenzja w poniedziałek. Oczekuję, że ta książka przekona mnie nieco do inwestowania pod wynajem, i do inwestowania z kredytem.

Plany na kwiecień
są proste: nauka w kwestii nieruchomości, nowe MAB, jakieś drobne ruchy na GPW i praca, praca, praca...


A co Ty zrobisz w tym miesiącu?


Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...