Podoba Ci się ten blog? Chcesz być na bieżąco z nowościami - subskrybuj kanał RSS... Co to jest RSS?

środa, 16 lutego 2011

Czy franczyza to dobry pomysł na biznes?

Chwilę zaniedbałem bloga i już kilku czytelników upomina mnie w mailach... Fajne uczucicie. W jednym z listów 'Lukas' pyta mnie, czy franczyza jest dobrym pomysłem na własny biznes. Bardzo lubię myślenie kierowane logiką - muszę więc odpowiedzieć 'i tak, i nie'. Bo pytanie jest źle postawione: czy bycie franczyzobiorcą (o to chyba chodziło) jest dobrym pomysłem na biznes? Osobiście uważam, że nie (szczególnie nie jest to pomysł na 'własną' firmę). Za to świetnym pomysłem jest budowanie swojego systemu franczyzowego.

Kilka lat temu, w szczycie hossy, Polskę obiegła piorunem wiadomość o 'nowym' modelu biznesowym - franczyzie. Zaczęły masowo powstawać artykuły, portale i gazety opisujące i zachwalające nowość z kategorii prawnej 'umów nie nazwanych'. Niestety - w sprawie pieniędzy tak to już jest, że dzień, w którym w gazecie napisali, że coś jest zyskowne - jest ostatnim dniem, kiedy tak jest.

Istota przedsiębiorczości
Jak wiadomo podstawą udanego biznesu jest pomysł na produkt/usługę, lokalizację, marketing, - i umiejętność sprzedania tego wszystkiego odpowiednim klientom za słuszną cenę. A co z franczyzobiorcą? Najczęściej: pomysły kupi od franczyzodawcy, zaplecze sprzedażowe kupi od f-dawcy, szkolenie ze sprzedaży też kupi. Jest klientem, nie przedsiębiorcą.

Ok, jest to kwestia nazwy: ze względów prawnych franczyzobiorca jest 'przedsiębiorcą'. Ale ze względów zdroworozsądkowych należy przyznać, że f-biorca jest najemnym menedżerem wysokiego szczebla, opłacanym w systemie 'success fee'. Ale najśmieszniejsze (jak dla mnie) jest to, że taka osoba prowadzi cudzy biznes na własne ryzyko...

Rozwój
Największym minusem franczyzy jest właśnie cały 'pakiet' franczyzowy/marketingowy: płacisz co miesiąc stałą kwotę lub procent obrotu za to, że mówią Ci co masz robić. Uznaje się z góry, że f-dawca ma know-how i przetestowane metody. W przypadku jakiegoś McDonald's może się i zgodzę, ale kiedy na stronie franchising.pl pojawiła się oferta f-dawcy, który chwali się raptem dwoma placówkami własnymi (w tym samym mieście) i ani jedną franczyzową/agencyjną/partnerską - sory, wyceniam wartość know-how tej firmy na 0,00 pln.

F-biorca ma ręce spętane przez 'pakiet' jeszcze z innego powodu - najczęściej nie ma żadnego wpływu na marketing, we wszystkich 4 aspektach marketingu-mix. Oznacza to, że nie ma żadnej (lub ma niewielką) elastyczności w targetowaniu oferty i jej ulepszaniu pod kątem lokalnie atrakcyjnej grupy klientów. O dostawcy i realizatorze wystroju wnętrza już nie mówię (koszt dla f-biorcy, ale często procent zysku dla f-dawcy).

Ostatni minus 'pakietu' polega na jego wycenie. Od strony praktycznej: po zapytaniu do Lubelsko-Rzeszowskiego oddziału Lauren Peso wiem, że ich marża wynosi ponad 200% i nikt, kto nie szuka kosztów żadnej usługi od nich nie kupi... Trzeba się opłacić na rzecz 'centrali' i nikt nawet nie pyta o zysk. Samo logo i miejsce na stronie www to chyba jednak za mało, żeby na starcie pozbawić się dobrej pozycji na rynku.

Zakazy konkurencji, niemożność prowadzenia więcej niż jednej placówki czy choćby wymóg pełnego raportowania o sobie (liczbie dzieci i chorobach) i swoich finansach (zakaz prowadzenia innych działalności gospodarczych) - oto zestaw ograniczeń, które czynią z f-biorcy ułomnego etatowca z prowizją.

Robić biznes = być szefem
Jedną z rozsądnych opcji na zakończenie strategii w Twoim biznes planie jest utworzenie systemu franczyzowego. Przede wszystkim jest to automatyzacja - wiele czynności potrzebnych do prowadzenia danego przedsiębiorstwa wykonują za Ciebie ludzie, którzy sami tego chcieli. Jest to najwyższa forma 'delegacji zadań' do uprzednio zbudowanych przez kogoś innego jednostek.

Ważny jest też stopień zbliżenia przychodu f-dawcy do przychodu pasywnego: raz wykonana praca cały czas przynosi zyski. Budując swój biznes z myślą o przekształceniu go we franczyzę musisz pamiętać o tym, że przede wszystkim budujesz system edukacyjny. Musisz więc zapewnić odpowiednio skodyfikowany zestaw informacji i dobry system ich wdrażania.

Oczywiście przychód franczyzodawcy wcale nie jest w 100% pasywny. Wręcz uruchamiając franczyzę będziesz musiał zamienić swój biznes (bez znaczenia co robisz) w agencję marketingową i PRową. To właśnie zajęcie 'centrali' każdej franczyzy. Dodatkowo możesz zapewnić sobie zarobek negocjując ceny hurtowe (np. za meble do placówek), licząc od f-biorców w cenach detalicznych (częsta praktyka). Oczywiście podpisanie umowy z f-biorcą zwiększa też Twoją zdolność kredytową etc...

Łączmy się w pary, kochajmy się
Tworząc system franczyzowy, partnerski czy choćby placówek agencyjnych zawsze staniesz przed problemem wyceny swojego wkładu i oszacowania ewentualnej lojalności swoich współpracowników. Groźba ich wycofania się i uruchomienia konkurencji na podstawie Twojej wiedzy jest realna. Do tego dochodzi niepewność co do moralnej i rynkowej postawy f-biorcy. Nową i niepewną markę łatwo zniszczyć kilkoma potknięciami niekompetentnych osób.

System rekrutacji prowadzonej przez f-dawcę jest zbliżony do tego, jaki stosują Aniołowie Biznesu: szukasz kogoś, kto wsadzi Twój dobrobyt na swój wózek i będzie go pchał w Twoim imieniu. Zaufanie zawsze jest ostateczną miarą udanej inwestycji.

Dla każdego coś miłego
Gdyby bycie franczyzobiorcą się nie opłacało trudno byłoby nam znaleźć placówki franczyzowe na naszych ulicach. Gdyby bycie franczyzodawcą każdemu cholernie się opłacało mielibyśmy setki systemów franczyzowych w każdym mieście. Franczyza jest po prostu modelem biznesowym, który, jak i inne modele, wymaga odpowiednich ludzi z odpowiednim nastawieniem. Jeśli obawiasz się ryzyka i wolałbyś taki 'trochę-etat' powinieneś zastanowić się nad podjęciem współpracy franczyzowej.

Jeśli chcesz przede wszystkim prowadzić biznes oparty na delegacji zadań i marketingu w konkretnej dziedzinie - powinieneś dążyć do uruchomienia własnej franczyzy. Ale jednocześnie kiedy nie ufasz ludziom i nad wszystkim chcesz sprawować pieczę, franczyza powinna być ostatnim pomysłem, na jaki wpadniesz.

W dzisiejszych czasach firmy walczą o f-biorców, czasami też pozostają przy klasycznych systemach placówek partnerskich i agencyjnych (szczególnie banki). Jest więc w czym wybierać: i ze względu na formy prawne, i ze względu na warunki finansowe. Wybierając posługuj się własnym rozumem i znajomością rynku, na którym chcesz działać.


A co Ty sądzisz o franczyzie jako modelu biznesowym?


14 komentarzy:

  1. Dla kogoś kto boi się w pełni otworzyć własny biznes, lub kompletnie nie wie jak to zrobić to jest to jakaś alternatywa. Wszystko podane na tacy, ale luksus kosztuje.

    Mi się najbardziej z artykułu podoba ten kawałek o tym, że "nie można prowadzić więcej niż jednej PALCÓWKi;) Nie wiem jaką franczyzę sprawdzałeś ale ja bym tak nie chciał:D

    OdpowiedzUsuń
  2. A to word złośliwy nie podkreślił :P. Już poprawiam, dziękuję za uwagę.
    -
    Co do ograniczenia prowadzenia wielu placówek ma go np. McDonald's. Z drugiej strony we wspomnianym Lauren Peso jest sytuacja, w której osoby prowadzące oddział Lubelski prowadzą też oddział Rzeszowski. Tak więc w szczegółach - zależy to od franczyzodawcy.

    OdpowiedzUsuń
  3. Patrząc na właściciela najbliższego mi McDonaldsa i jego Porshe 911 to spokojnie wystarczyłaby mi taka jedna 'placówka';)

    Niestety jak się nie ma pomysłu na własny biznes, to trzeba się dzielić zyskami za korzystanie z czyjegoś pomysłu. Trzeba mieć też trochę szacunku dla kogoś, kto na pomysł wpadł i zorganizował sieć franczyzową. Wiadomo, że franczyza franczyzie nie równa i trzeba być uważnym przy wyborze, ale pisanie, że najlepiej zrobić swoją sieć franczyzową... ech... to tak jak pisanie: najlepiej zostać Warrenem Buffettem ;)

    Marcinie, a masz jakieś praktyczne doświadczenie w tej kwestii, czy to tylko takie teoretyczne rozmyślania?

    OdpowiedzUsuń
  4. - omal nie dorobiłem się swojego DaGrasso (zamienili 200 000 z kredytu na 200 000 w kieszeni w wymaganiach i odpuściłem, dzisiaj trochę żałuję).
    - pracuję dla osoby, która z pomocą odpowiedniej kancelarii buduje sieć franczyzową
    - oczywiście znam f-biorców, kilku bardzo dobrze
    - porównanie f-dawców z Buffettem jest mocno przesadzone: kilka placówek (np. wysp w lokalnych plazach) i 4 zera dla kancelarii - franczyza jak 'złoto' :). Nie święci garnki lepią...
    -
    Nie jest tak, żeby mi brakowało szacunku, ale obdarzam nim ludzi, którzy dostarczają prawdziwą wartość.
    -
    i ostatnia kwestia: dzisiaj raczej pisałem w kwestii niezależności i biznes-planowania, czyli teoretycznie. Z doświadczenia musiałbym podać jakieś kwoty etc., co do których nie jestem pewien, czy klient by się ucieszył :/.

    OdpowiedzUsuń
  5. Rzucanie kwotami nie jest przymusem, ani dowodem praktyki. Je też można wziąć z kapelusza ;) Tak tylko pytałem, bo wiele osób pisze na tematy, o których sami tylko trochę poczytali, więc byłem bardzo ciekaw z czego wynikają takie, a nie inne przemyślenia.

    Porównanie było przesadzone, ale celowo. Większość osób, które czytają o franczyzie i o nią pytają, ma trochę zaskórniaków i boją się je stracić, więc rada, by zrobić swoją sieć franczyzową jest dla nich moim zdaniem kompletnie abstrakcyjna. Może raczej przydałoby się coś w rodzaju warunków, które należy spełnić, by wejście we franczyzę nie wyszło nam bokiem. Jak ktoś ma pomysł na biznes, to o franczyzę raczej nie pyta.

    OdpowiedzUsuń
  6. Zgadzam się ze wszystkim :). Tylko chciałbym 2 rzeczy sprostować (i odpowiedzieć na pytanie):

    1. Jeśli ktoś się boi (w sensie finansowym), to niech idzie na etat. Własna firma jest jedną z najwyższych form ryzyka (szczególnie spółki osobowe i JDG) i przestraszeni nie powinni się za to zabierać. Wyrazem rozsądku byłoby więc znalezienie 'normalnej' pracy i ewentualne 'dojrzewanie do decyzji' o odejściu na swoje. I oby w tym czasie nie 'trafiła' się rodzina i kredyt hipoteczny. Taka jest moja prywatna opinia – nie każdy musi się zgadzać :).

    2. Wykupując licencję franczyzową nie kupuje się 'pomysłu' na firmę. Pomysły franczyzowe to no brainers: knajpa, szmatki, consulting... Kupuje się doświadczenie f-dawcy i jego wsparcie marketingowe; jak napisałem know-how (to do it), nie know-what (to do).

    3. Odpowiadając na pytanie, i zaznaczając znów, że to moja prywatna opinia: podstawowym warunkiem uczestniczenia we franczyzie jest osobowość kapralska: dowodzić maluczkimi, być dowodzonym przez wielkich (tendencja do przyjmowania na siebie jedynie ograniczonej odpowiedzialności i ograniczona elastyczność w działaniu). Co do wszystkich innych aspektów wymagania reguluje f-dawca: jedni chcą niedoświadczonych, inni obytych i wyedukowanych... Jak zawsze podstawą dobrej decyzji nie jest żadne planowanie i marzenia, a znajomość siebie jako fundamentu, na którym ma się zamiar coś budować.

    OdpowiedzUsuń
  7. Bardzo dobry artykuł i pomocny.
    Zapraszam na mojego bloga: http://ebiznes-sitetalk.blogspot.com/2011/02/zarabiaj-na-portalu-spoecznosciowym.html

    OdpowiedzUsuń
  8. Franczyza to trochę ryzykowny interes, choć nie tak bardzo, jakby otwierało się swój całkiem własny.

    OdpowiedzUsuń
  9. Zastanawiasz się nad swoją działalnością? Może franczyza będzie ciekawym rozwiązaniem! Dowiedz się jakie są wady i zalety tego systemu :)
    http://bempire.pl/franczyza-wady-oraz-zalety/

    OdpowiedzUsuń
  10. Franczyza jest świetną sprawą, jeśli chcesz otworzyć coś dochodowego, a nie masz wystarczającej gotówki na otwarcie czegoś zupełnie od podstaw. Najpierw jednak dowiedz się więcej na temat danej franczyzy, żeby mieć 100% pewności, że wszystko się uda i nie będzie problemów. Myślę, że na tego typu działalności można zrobić spore pieniądze, ale trzeba mieć się na baczności, bo możemy zostać z torbami.

    OdpowiedzUsuń
  11. Dla mnie biznes oparty na franczyzie ma więcej plusów niż minusów. Wiem to z własnego doświadczenie od kiedy to zdecydowałem się na działalność pod skrzydłami Bike Café https://bikecafeglobal.com/ . Teraz jestem szefem własnej, mobilnej kawiarni!

    OdpowiedzUsuń
  12. Jest to dobre rozwiązanie ale nie stawiał bym na to wszystkich pieniędzy ani swojego czasu ponieważ zawsze może się coś wysypać. Do każdego biznesu trzeba podchodzić z zimną głową. https://cortezworld.com/franczyza/

    OdpowiedzUsuń
  13. Franczyza sklep to dobre rozwiązanie jeżeli ktoś nie ma pomysłu na biznes, a chciałby mieć swoją firmę.

    OdpowiedzUsuń
  14. Korzystanie z franczyzy to bardzo fajny pomysł mamy już wyrobioną markę i wszystkiego potrzebne przepisy.

    OdpowiedzUsuń

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...