Podoba Ci się ten blog? Chcesz być na bieżąco z nowościami - subskrybuj kanał RSS... Co to jest RSS?

piątek, 10 grudnia 2010

3 gry, które pomagają osiągnąć bogactwo.


Sezon świąteczny za pasem, wszyscy szukają ciekawych prezentów pod choinkę dla swoich bliskich... Jeśli nie wiesz jeszcze co kupić rodzeństwu lub dzieciakom - opowiem Ci o 3 pomysłach na pożyteczny prezent.

Gry planszowe to świetna rozrywka dla dzieciaków i dla dorosłych. Pomagają miło spędzić czas, a czasami nawet czegoś nauczą. Gry ekonomiczne opierają się na kilku rodzajach mechaniki (worker placement, licytacja bądź klasyczne gry z kostką) i każda z nich uczy czegoś innego o rynku i graczach.

Od kilku lat gram w różne gry i na podstawie swoich doświadczeń i recenzji innych graczy wybrałem trzy, które mają charakter wybitnie 'biznesowy'. Wybrałem 3 warianty, tak, żeby dopasować się do zawartości Twojego portfela.

Cashflow 101
Zdecydowanie najdroższa gra, najlepsza też dla najmłodszych graczy. Średnia cena tej gry to 380 złotych.

Cashflow to gra zaprojektowana przez Roberta Kiyosakiego (chyba nie muszę nikomu pzzybliżać sylwetki guru niezależności finansowej). Gracze losują postaci, z ich zawodem, zarobkami i zobowiązaniami. Wybierają też marzenie, które oznaczają serkiem na 'szybkim torze'. I zaczyna się gra :).

Pierwszy etap to 'wyścig szczurów' - pionkami są oczywiście sympatyczne figurki szczurów. Pobieramy wypłaty, spłacamy długi, inwestujemy - dopóki przychód pasywny nie przekroczy miesięcznych kosztów utrzymania naszego bohatera.

Kiedy już osiągniemy taki status zaczynamy grę na szybkim torze - najczęściej używamy już banknotów 100 000 dolarowych i wyższych :). Do momentu, w którym wykupimy, czyli zrealizujemy, nasze marzenie.

Plusy: gra 'miodna'. Bardzo starannie wykonana, z 'przesłaniem', pozwalająca obserwować własne reakcje i testować strategie. Grać można w niezłym stadzie (8 kompletów pionków). Ale chyba największym plusem jest skuteczne wciąganie graczy w tok rozumowania Kiyosakiego.

Minusy: gra losowa, najczęstszym elementem jest rzut kostką - niestety kończy się to tym, że nawet najlepsza strategia może zawieść w konfrontacji z cudzym szczęściem w rzutach. Drugim ogromnym minusem jest fakt, że gra jest przereklamowana pod względem 'edukacyjności'. Przede wszystkim ze względu na znaczne uproszczenia, a co za tym idzie niedopasowanie do warunków np. na polskim rynku nieruchomości.


Power Grid: Zostań Menadżerem
Gra co najmniej dla licealistów, ze względu na dosyć skomplikowane zasady. Kosztuje około 130 złotych.

Ta gra to sequel Gry Roku 2007 'Power Grid' (Wysokie Napięcie) Friedemana Friese - jednego z najlepszych designerów gier na świecie. Opiera się na mechanice Worker Placement, w której 'płaci się' oprócz pieniędzy robotnikami (brzmi głupio, ale w praktyce bardzo sensowne i grywalne).

Gra rozpoczyna się, w odróżnieniu od CF 101, dla wszystkich graczy tak samo: dostają w zarządzanie przedsiębiorstwo produkcyjne. Rozwijają je przez zakup nowych maszyn, wynajmowanie robotników sezonowych i powierzchni magazynowych. Symulacja rynku jest tak skonstruowana, że w kolejnych turach dostępne są coraz lepsze maszyny, więc gra nie jest jednostajna.

Najważniejszym elementem gry jest jej jedyny element losowy - cena energii. Maszyny do działania potrzebują prądu i robotników. Cena energii rośnie co turę, jednak w ograniczonym zakresie. Jeśli któryś z graczy nie weźmie tego faktu pod uwagę szybki zbankrutuje :(.

Plusy: Gra dosyć ładna, ale przede wszystkim logiczna i grywalna. Najważniejsza jest strategia i umiejętność szybkiego podejmowania decyzji.

Minusy: skomplikowana. Grać może od 2 do 5 osób jednocześnie, jednak dla każdej liczby graczy obowiązuje osobny zestaw maszyn i zakres innych elementów rynku.


Pola Naftowe
Gra studencka :). I poziomem skomplikowania (raczej niejasnej instrukcji) i ceną - 25 złotych.

Pola Naftowe to rodzima produkcja. Jeśli uważasz, że za tym kryje się marna jakość - raczej masz rację. Dokładnie gra jest jak stare przeboje z Amigi czy Commodore - paskudna, ale ma kilka niewątpliwych atutów.

W grze wcielamy się w początkujących przedsiębiorców - będziemy zajmować się wydobyciem i sprzedażą ropy. Losujemy klika terenów, z których każdy charakteryzuje się inną atrakcyjnością (można postawić różne ilości szybów w różnych cenach i wydobywające różne ilości ropy). Później kupujemy infrastrukturę, wydobywamy ropę i handlujemy na giełdzie.

Giełda jest jednym z najfajniejszych elementów gry. Popyt jest zmienny (ustalany na początku każdej tury), a każdy z graczy w tajemnicy zakrywa w dłoni ilość ropy, jaką chce sprzedać na jednej z dwóch sesji. Kiedy po podsumowaniu ilości sprzedanych baryłek okaże się, że popyt nie został przekroczony każda baryłka zarabia 400$. A kiedy popyt zostanie przekroczony dwukrotnie - 200$.

Drugi fajny element gry też jest związany z interakcją między graczami. Otóż wszystkim można handlować między sobą. Trafiła mi się kiedyś rozgrywka, w której jeden z graczy skończył bez szybów, bez tankowców, bez rafinerii, bez ropy... na trzecim miejscu pośród 5 graczy!

Plusy: klimat i (paradoksalnie) możliwości dopisywania własnych reguł. Świetne oddanie zasady ograniczonej ilości informacji o rynku. Losowość w tej grze również pozwala cieszyć się oglądaniem swojej strategii w pełni zrealizowanej, za każdym razem w nieco innych okolicznościach. Do tego zawiera - jako jedna z niewielu - element 'czarnego rynku'. Aby zdobyć pierwszeństwo w kolejce trzeba zapłacić władzom największą łapówkę!

Minusy: gra jest niedopracowana. Luki w instrukcji i marna grafika przeszkadzają najbardziej. Przeszkadza też fakt, że nie można w nią zagrać w 2 osoby; gra jest przeznaczona dla 3 do 5 osób.


Podsumowanie
Przez 2 lata organizowałem w lubelskich knajpach regularne rozgrywki i turnieje Cashflow 101 i ta gra mi się przestała podobać. Jest ładna i droga. Oferuje fajne zaplecze marketingowe i wejście do świata Kiyosakiego. Ale niewiele więcej. Power Grid znów odstrasza skomplikowaniem - planszę rozstawia się 20 minut, zasady tłumaczy kolejne 20...

Jak bym nie patrzył na sprawy wychodzi na to, że najczęściej gramy ze znajomymi w Pola Naftowe. Pomimo paskudnych grafik i słabej instrukcji.

Jeśli chcesz zainwestować w przyszłość dzieciaka rozważ te cztery stówki i Cashflow. Jeśli chcesz grę sprezentować komuś, kto nie boi się skomplikowanych reguł i lubi ładne rzeczy rozważ Power Grid. A jeśli nie boicie się kombinowania i lubicie handlować/sprzedawać, to na prawdę warto spróbować przekonać się do Pól Naftowych.


Grałeś w którąś z tych gier? Co o nich sądzisz? A może grałeś w lepsze gry i chcesz nam coś polecić? :)

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...