Podoba Ci się ten blog? Chcesz być na bieżąco z nowościami - subskrybuj kanał RSS... Co to jest RSS?

wtorek, 10 maja 2011

Kim jest i czego oczekuje Anioł Biznesu: statystyczna wiwisekcja

Od ponad pół roku paplam na tym blogu o Aniołach Biznesu, swoich ambicjach i porażkach w  drodze do zajęcia skromnego stołeczka u ich boku – a nijak jeszcze nie napisałem czegokolwiek, co mogłoby zyskać miano 'wstępu' w temacie inwestorów pierwszego kontaktu. Dzisiaj naprawię swój błąd i postaram się przybliżyć Ci AB od strony statystyk sporządzanych przez różne ich sieci, stowarzyszenia i fundacje na całym świecie.



Statystyka to zinstytucjonalizowana półprawda, co wiemy choćby dzięki głupawym żartom przytaczanym przy byle okazji. Kiedy jednak opisujemy jakieś zjawisko jako ogół, musimy się odnieść do tzw. agregatów. Chciałbym, abyś o tym pamiętał czytając ten artykuł.

Anioł wieczorową porą
Nazwa 'Aniłowie Biznesu', czy jak wolą jankesi: 'Angel Investors' powstała na początku XX wieku. Nazywano tak przedsiębiorców, którzy finansowali pierwsze Hollywoodzkie produkcje. Dzisiaj tak nazywa się ludzi, którzy inwestują swoje pieniądze i inne zasoby w młode przedsiębiorstwa na zasadzie pozabankowych kredytów lub wykupu udziałów.

'Statystyczny' Anioł Biznesu ma 47 lat, co najmniej wyższe wykształcenie i prowadził już kiedyś własną firmę. Zarabia rocznie około 90 000$, i niemal połowę tej kwoty chce przeznaczyć na pojedynczą inwestycję. Jego wartość netto wynosi około 800 000$, co biorąc pod uwagę warunki USA i zachodniej europy nie pozwala go zaliczyć do grona krezusów (co można uznać za informację zaskakującą).

Metoda inwestowania
Większość aniołów inwestuje w pobliżu miejsca zamieszkania: co drugi inwestor interesuje się firmami zlokalizowanymi najwyżej o 4 godziny jazdy od domu. Najpopularniejsza (45%) strategia inwestycyjna każe ograniczyć działanie do 3-5 firm, w więcej niż 10 przedsiębiorstw jednocześnie inwestuje raptem co dziesiąty 'anioł'.

90% aniołów wykorzystuje w swoich inwestycjach banki: kredyty bądź poręczenia. Pozwala to zwiększyć wartość księgową przedsiębiorstwa średnio o 57% . Inwestorzy najczęściej nie negocjują oferowanych im udziałów bądź oprocentowania (57%, co przeczy wrażeniu z Dragon's Den). Jeśli już podejmują negocjacje nigdy nie zyskują wiele (Strenghten Slightly – 25%, Strenghten Significantly – 0%).

Najważniejszy element strategii inwestycyjnej Anioła Biznesu to plan wyjścia z inwestycji (najczęściej IPO).

W kupie raźniej
Obecnie, dzięki wielu sieciom, aniołowie biznesu bardzo aktywnie działają w grupach inwestycyjnych. Jednak 80% spośród inwestorów zrzeszonych grupach jednocześnie inwestuje samodzielnie. Podobny odsetek poza inwestowaniem jednoosobowym dorzuca część swoich środków funduszom Venture.

Przeciętne stadko inwestorów zrzesza średnio 55 aniołów (mediana 41). Co ciekawe, połowa z takich grup zarejestrowana jest jako organizacje non-profit. Coraz większą popularnością cieszą się też grupy/sieci stworzone przez kobiety dla kobiet, oraz struktury organizowane przy lokalnych uniwersytetach.

W co inwestuje 'przeciętny'?
Przede wszystkim: w firmy w stadium start-up i wczesnym stadium rozwoju. Niecałe 40% inwestorów zastanowi się nad inwestycją w przedsiębiorstwo w stadium ekspansji.

Najpopularniejsza czwórka inwestycji to: oprogramowanie, medycyna, B2B i energetyka. Najtrudniej znaleźć inwestora do współpracy przy przedsięwzięciach związanych z półprzewodnikami (?), handlem, usługami finansowymi i mediami/rozrywką.

90% inwestycji dotyczy małych firm, zatrudniających nie więcej niż 20 pracowników. Średnio 3 z 10 propozycji zostaje zaakceptowanych przez inwestora.

Czego oczekuje inwestor?
'To zależy' ;). Mało statystyczna odpowiedź. Od 30% wewnętrznej stopy zwrotu, nawet do pięciokrotnego zysku w ciągu kilku lat.

Większość oczekuje akcji uprzywilejowanej, czasami również akcji niemej. Niektórzy aniołowie żądają dodatkowych zabezpieczeń majątkowych. Często zdarzają się też umowne zastrzeżenia dotyczące prawa pierwokupu kolejnych transzy akcji lub współdecydowania o wprowadzeniu do spółki kolejnego inwestora.

Ostatnią z popularnych 'linii oporu' jest lista decyzji, które nie mogą zostać podjęte przez inwestycję bez zgody anioła biznesu.

Ekstrapolacja, czyli zmiany
Jeszcze kilka lat temu aniołowie biznesu inwestowali 10 razy więcej niż fundusze Venture. Przyrost liczby internetowych geniuszy zakładających VCF zmienia tę statystykę, jednak przede wszystkim na korzyść hazardów www. W końcu informatycy nie mają pojęcia na temat szczepionek czy zielonej energii.

Ostateczna statystyka mówi, że na 10 inwestycji należy się spodziewać 7 bankructw, 2 średniaków i 'złotego strzału'. Ciekawe w którym to roku inwestycji?

-
Artykuł powstał jako mix danych udostępnianych przez Fundację Kauffmana, Angel Capital Education Fundation, AngelSoft i MBA Depot, oraz kilkunastu artykułów z netu.

BTW: w dniach 12-23 maja w Warszawie odbywa się konferencja European Bussiness Angels Network – czekam na ciekawostki :).
-

Jak widać – aniołowie biznesu to nie tylko milionerzy, jak Marc Andreessen, którego mogłeś poznać w jednym z wpisów z serii 'Jak inwestują wielcy'. Marc wczoraj odsprzedał swoją część udziałów w Skype MicroSoftowi, dzięki czemu zamienił 'skromne' 50 milionów $ na 255 milionów $... Więcej o całej transakcji poczytasz na gigaom.com (link).


Czy Ciebie też coś w tych statystykach zdziwiło?


2 komentarze:

  1. ehh... jest prawie 2 w nocy a ja po 4 latach przerwy znów zaczynam buszować po sieci w poszukiwaniu informacji o aniołach biznesu i stwierdzam, jest ich o wiele więcej ale i tak mam niedosyt;) pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  2. Nie korzystałem nigdy, ale kiedyś poszukiwałem inwestora, bezskutecznie. Obawiałem się, że zjedzą mnie początkowe koszty, biuro, komputery, oprogramowanie. Okazało się jednak, że na wielu rzeczach na początku mogę oszczędzić. Biuro tymczasowo w domu, komputer wprowadziłem do spółki aportem, oprogramowanie takie jak mała księgowość czy program do wystawiania rachunków otrzymałem za darmo, współpracując z biurem rachunkowym online. Generalnie koszty zmniejszyły się o ponad połowę.

    OdpowiedzUsuń

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...